Tak niedawno byli i żyli między nami,
Dziś spoczywają przykryci mogiłami,
Jak kiedyś z prochu stworzeni zostali,
Tak się dziś w proch pozamieniali.
Obecność ich ciągle w nas czujemy,
Za szybko do nich dołączyć nie chcemy,
Choć wiemy że tu nie nasze mieszkanie,
I tylko co dobre to po nas zostanie.
Z drzew liście złote powoli spadają,
I barwnym kilimem groby pokrywają,
Te marmurowe i pełne pamięci,
Jak i te nieznane co natura święci.
Staje dziś człowiek nad grobem w zadumie,
I wiele tajemnic pojąć dziś nie umie,
Ku Bogu wznosi swoje oczy i duszę,
Z nadzieją, że i ja do świętych dołączyć muszę.
S.Lidia
commenter cet article …